Rano obudziłam się świeża, wypoczęta i gotowa na szaleństwa. Wstałam z łóżka i zaczęłam się ubierać. Zakładałam właśnie stanik, kiedy do pokoju wtargną Nathan.
- Cześć. Chciałem cię.... - przerwał w tym momencie - Sory nie wiedziałem, że się ubierasz. Już mnie tu nie ma. - powiedział zawstydzony i wyszedł z mojego pokoju.
Byłam strasznie zła, że wszedł do pokoju bez pukania, ale nie chciało mi się z nim kłócić, więc nawet się nie odezwałam i skończyłam się ubierać. Założyłam moją ulubioną letnią, białą sukienkę do kolan i białe rzymianki. Gdy już się ubrałam, poszłam do łazienki ułożyć włosy i zrobić lekki makijaż, po czym zeszłam na dół do kuchni, żeby coś zjeść. Kiedy tam weszłam, zobaczyłam na stole już przygotowane jedzenie, a obok stołu stał Nathan z uśmiechem na twarzy.
- Cześć, Zrobiłem dla ciebie śniadanie. Siadaj. - powiedział z tym swoim słodkim uśmiechem.
- Cześć. Dzięki. A gdzie reszta chłopaków? - zapytałam
- Oni jeszcze śpią. To straszne śpiochy. - powiedział i zaczął się śmiać.
- Nathan, mam do ciebie prośbę. Czy przed wejściem do mojego pokoju, mógłbyś pukać i spytać, czy możesz wejść? - powiedziałam spokojnym głosem
- No tak. Przepraszam cię, za tą poranną sytuację. - powiedział z miną zbitego psa
- Wybaczam ci, ale nie rób tak więcej. - powiedziałam stanowczo, ale z uśmiechem
- Dobrze. Obiecuję.- powiedział i uśmiechnął się
- No ja mam nadzieję. - powiedziałam i wzięłam się za jedzenie.
Po zjedzeniu śniadania, podziękowałam Nathan'owi za nie i zaczęłam sprzątać ze stołu.
- Czekaj. Ja się tym zajmę, a ty usiądż i opowiedz mi coś o sobie. - poprosił grzecznie
- No dobrze. A co chcesz wiedzieć? - zapytałam
- No yyyy....wszystko o tobie, twojej rodzinie, zainteresowaniach, pasjach, o twoim chłopaku i przyjaciołach. - powiedział z uśmiechem
- To zaczynam, bo trochę mi się zejdzie. - powiedziałam śmiejąc się
- Spokojnie, mamy czas. - powiedział i uśmiechną się w sposób jaki tylko on potrafi
- No więc... Pochodzę z Polski, uwielbiam kolor niebieski, mam oczy koloru piwnego, mam 15 lat, chodzę do 2 klasy gimnazjum, lubię czytać książki, ale nie lektury szkolne, kocham muzykę, grać na gitarze, śpiewać i tańczyć, zakupy mogłabym robić codziennie, lubię grać w piłkę nożną i ręczną, moja ulubiona piosenka to
"Animal" zespołu Neon Trees, lubię różne typy muzyki pop, rock, hip-hop, rap, reggae itd. Mój chłopak ma na imię Luckas i bardzo go kocham, a on mnie. Jestem z nim szczęśliwa i bardzo za nim tęsknię. Chodzę z Lucas'em rok, oboje uwielbiamy koty. Mam troje przyjaciół, Paulę, Ewę, z którymi przyjażnię się od podstawówki i jest jeszcze Jack, z którym się przyjażnię od roku. Mam trzech starszych braci. Najstarszy ma na imię Darek i ma już żonę, która ma na imię Marta i nawet ją lubię, średni brat ma na imię Michał, najmłodszy z braci ma na imię Marcin, obaj bracia mnie wkurzają. Darekmnie już nie wkurza, bo się wyprowadził. Moja mama jest nawet spoko, a tata hmm... trochę straszny, ale potrafi być fajny. - skończyłam opowiadać - No, już skończyłam i mówiłam, że to trochę potrwa. - zaśmiałam się
- Nie wiedziałem, że tego aż tyle. - Nathan zaczął się śmiać
Nagle do kuchni weszła reszta chłopaków i zaczęli zglądać oraz szukać czegoś do jedzenia. W końcu Max znalazł Nuttelle i zrobili sobie z nią kanapki, tak się tym zajadali, że po chwili wszyscy byli cali w Nuttelli.
- Chłopaki, wyglądacie jak byście tarzali się w błocie, idżcie się umyć, bo nie mogę na was patrzeć. - powiedziałam śmiejąc się
- Już idziemy. - powiedzieli z minami zbitych psów
- Ja idę do swojego pokoju zadzwonić do rodziców, bo wczoraj zapomniałam i jak nie zadzwonię, to urwą mi głowę. - zaśmiałam się
Jak powiedziałam, tak zrobiłam, poszłam do pokoju i zadzwoniłam do rodziców.
- Cześć mamo. To ja, miałam zadzwonić jak dolecę, ale zapomniałam, więc dzwonię teraz. - powiedziałam do mamy po polsku.
- Cześć córeczko. Wiesz jak się z ojcem martwiliśmy o ciebie?! - powiedziała mama trochę zła
- No wiem, przepraszam, po prostu miałam tyle wrażeń, że zapomniałam. - uspokajałam zmartwioną mamę
- To powiedz co to za wrażenia? - poprosiła mama
Opowiedziałam jej o wszystkim. No prawie wszystkim, bo nie powiedziałam jej o tym, że Nathan mnie pocałował i widział mnie bez ubrania i w samej bieliżnie. Powiedziałam tylko, że szofer The Wanted to polak i że mają piękny dom, że śpiewali dla mnie, że mam piękny pokój, własną łazienkę i że wszyscy są bardzo mili. No i na tym skończyłam.
- Rzeczywiście miałaś dużo wrażeń. - przyznała mama
- Muszę już kończyć, jeszcze do was zadzwonię. pozdrów wszystkich. Pa - pożegnałam się
- Pa córeczko. Tylko nie zapomnij tym razem zadzwonić. - przypomniała mama
- Dobrze. Pa. - powiedziałam i rozłączyłam się
Zeszłam na dół do salonu, usiadłam na kanapie i włączyłam TV. Po jakiś 15 minutach dołączyli do mnie chłopcy.
....................................................................................................................................................................
Kolejny beznadziejny rozdział : (
Nie wiem jak wy możecie to czytać przecież to jest do bani
Zachęcam was do komentowania : )
Wasza Crystal : ***
Świetne ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na to co bd dalej
Pisz szybko nexta i weny ;**
mm ^^ mmm ^^ miodzio jak Szczęsny w bramce ^^ BEZ TEJ CZERWONEJ KARTKI KUŹWA! ODDAJCIE NAM WOJTKA! ODDAJCIE NAM WOJTKA!
OdpowiedzUsuńszybko next ^^
fajny czerkam na nexta
OdpowiedzUsuń