.....mojego chłopaka Lucas'a, a obok niego stał Jack, obaj rozmawiali z chłopakami z The Wanted. Ja szybko do nich podbiegłam, rzuciłam torby na ziemię i rzuciłam się Lucas'owi na szyję.
- Cześć kochanie. Co wy tu robicie? - zapytałam i dałam mu soczystego buziaka
- Przyjechaliśmy z Jack'iem tu na wakacje. - powiedział Lucas
- Nawet nie wiesz, jak za tobą tęskniłam. - powiedziałam - I za Jack'iem też. - dodałam
- My też za tobą tęskniliśmy. - powiedział Lucas
- Musimy już iść. - odezwał się Jack
- Szkoda, że musicie. No to pa. - powiedziałam i dałam Lucas'owi całusa w usta.
- Pa. Jutro do ciebie zadzwonię. - powiedział Lucas i odszedł razem z Jack'iem.
Gdy oni sobie poszli, my też wróciliśmy do domu z 14 moimi torbami z zakupami.
Zaniosłam torby do pokoju i rozpakowałam je, a następnie, zeszłam na dół do salonu i usiadłam na kanpie obok Nathan'a i Jay'a.
- Kristi, chodż z nami do kuchni, zrobimy coś do picia. - powiedziała Michelle
- No dobrze. Już idę. - odpowiedziałam
Wstałam z kanapy i poszłam za dziewczynami do kuchni.
- Siadaj. Trochę jeszcze po plotkujemy. - uśmiechnęła się Kelsey
- Ok. - powiedziałam entuzjastycznie
- Ten chłopak przy pizzerii do którego się przytulałaś to był twój chłopak? - spytała Nareesha
- Tak, to był mój chłopak Lucas. - odpowiedziałam
- A ten chłopak, który stał obok niego to kto? - zapytała Michelle
- To był mój przyjaciel Jack. - odpowiedziałam - A czemu pytasz? - zapytałam po chwili
- Aha. Pytam, bo patrzył na ciebie, jakby był zakochany, zresztą nie tylko on, Nathan też tak na ciebie patrzy. - odpowiedziała Michelle
- Michelle ma rację, też to zauważyłam, ty im się podobasz i to bardzo. - powiedziała Kelsey
- W przeciwieństwie do Lucas'a, w jego oczach była pustka, patrzył na ciebie jak na koleżankę. - dodała Nareesha
- Nie, to nie możliwe żeby Jack mnie kochał, on ma dziewczynę, która jest moją przyjaciółką, Jack też jest tylko moim przyjacielem. - odparłam trochę zdenerwowana - Lucas mnie kocha, a ja kocham jego. - wkurzyłam się - A co do Nathan'a, to wiem, że mu się podobam, bo mi o tym powiedział. - poinformowałam
- No i co ty na to, że mu się podobasz? - spytała Michelle
- Nic. Owszem pochlebia mi to, że podobam się chłopakowi, który jest gwiazdą, o którym marzą wszystkie nastolatki, ale ja mam już swojego chłopaka, którego kocham, a Nathan, on też mi się podoba, ale nie mogę rzucić Lucas'a z tego powodu, w sumie to chyba kocham ich obu i jestem przez to rozdarta. - powiedziałam i zaczęłam lekko płakać, bo czułam, że moje serce jest podzielone na dwie części. Wtedy do kuchni wszedł Nathan.
- Co się stało? Czemu płaczesz? - pytał troskliwie Nathan
- Nic się nie stało, po prostu takie tam babskie sprawy. - mówiąc to otarłam łzy
- Aha. Ale na pewno wszystko ok? - upewniał się Nathan
- Tak, wszystko jest ok. - powiedziałam wymuszając uśmiech
- I tak ci nie wieżę, ale niech ci będzie. Chłopaki wysłali mnie, żebym was pośpieszył, bo oni chcą pić. - powiedział Nathan
- Dobra idż, zaraz wam przyniesiemy sok. - powiedziałam
Nathan wyszedł, a my nalałyśmy do szklanek soku i szłyśmy do salonu.
- Czekajcie. Myślicie, że Nathan słyszał naszą rozmowę? - zapytałam zatrzymując dziewczyny
- Na pewno nic nie słyszał. Spokojnie. - uspokajały mnie wszystkie
Zaniosłyśmy chłopakom sok i usiadłyśmy na swoich miejscach. Ja po 2 godzinach miałam już dość oglądania telewizji, więc poszłam na górę do swojego pokoju i do łazienki. Wzięłam długą kąpiel w wannie, żeby się odprężyć. Wyszłam z wanny, wytarłam się i ubrałam w piżamę. Wróciłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
..................................................................................................................................................................
Jest rozdział 6, który powstał w przypływie chęci na pisanie rozdziału. :)
Moim zdaniem jest beznadziejny, ale to moje zdanie :(
Wy swoje wyrażajcie w komentarzach : D
Pamiętajcie 4komy=nowy rozdział
Dedyk dla wszystkich którzy lubią piłkę nożną i całej PolishTWFanmili :****
Wasza Crystal ;**
Twoje zdanie się nie liczy ^^
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadanie ,i ciebie też :*
Pisz szybko !
Weny <3
Oj opowiadanie masz zajebiste ^^
OdpowiedzUsuńJak jeszcze raz napiszesz ze jest beznadziejny to
pójde tam do ciebie i tak pożodne cie zgnoje ,że kurwa zobaczysz .;>
Pisz next *.*
a co bd jak słyszał?!
OdpowiedzUsuńo Jezu boje sie!!!!!!!!!!!!!!!!
hm hm kto do niej puka!?
świetny^^
genialny ^^
W.
Tak, beznadziejny... Kopa ?!
OdpowiedzUsuńJa cię kocham i twoje opo milordzie ♥
Czekam na next i weny ♥